
Wycieczka szkolna do Cardiff | Grupa Concept Tours 3.0
Wycieczka Szkolna do Cardiff
Kilka dni temu, usłyszałem od jednego ze znajomych pilotów wycieczek, że w Cardiff nie ma nic godnego uwagi. Seriously? Drogi kolego, minąłeś się z powołaniem, jeżeli uważasz, że Cardiff nie ma nic do zaoferowania:) Dla dorosłych i dla młodzieży, na samotny wyjazd i na wycieczkę szkolną, Cardiff zaopiekuje się Wami i Waszymi potrzebami.
Niniejszym, składam Cardiff swój osobisty hołd. Miałem okazję być tam wielokrotnie. Każda spotkana tam osoba okazała się być mi życzliwa, wszystkie atrakcje ciekawe, a i pogoda zwykle dość łaskawa. Jak tu nie lubić Cardiff?
1 Dzień w Cardiff
Historyczne zawiłości zostawiam na inny wpis, skupmy się na tym jak można spędzić w mieście 1 dzień, mając do dyspozycji środek transportu w postaci np. samochodu (ja mam zawsze autokar). Bez środka transportu też się da, ale wtedy wizytę trzeba będzie rozłożyć na 2 dni z noclegiem. Polecam w takich sytuacjach rozwiązanie budżetowe, czyli hostel YHA Cardiff, znajdujący się w budynku należącym niegdyś do hotelu Holidy Inn, co zresztą widać po jego charakterystycznej bryle.
Cardiff jak na stolicę kraju jest niewielkie, zarówno, jeżeli chodzi o powierzchnię jak i liczbę mieszkańców, niecałe 350 000. co zresztą trzeba zaliczyć do zalet, ponieważ po przekroczeniu granic miasta dosłownie po chwili jesteśmy w jego centrum.
Zaczynamy od St Fagans
Ja natomiast proponuję wybrać się najpierw do St Fagans, świetnego skansenu na otwartym powietrzu, który pokazuje jak zmieniała się architektura na przestrzeni wieków w całym kraju.
Wyborna rozrywka, świeże powietrze, w okresie wiosennym mamy całą masę animatorów podnoszących poziom atrakcyjności wizyty. Do każdego z budynków możemy wejść i poczuć dosłownie jak wyglądało życie mieszkańców w dawnej jak i całkiem współczesnej Walii. Do tego mamy bogatą ofertę gastronomiczną na czele z wypiekami przygotowywanymi w opalanym drewnem piecu (każda grupa wychodzi z bochenkami chleba i cheese buns). Na deser zostaje wizyta w znajdującym się na terenie skansenu pałacu (zwanego zamkiem, dowiecie się na miejscu dlaczego), letniej rezydencji lorda Windsora, który sprawia, że zaczynamy zachodzić w głowę jak to możliwe, że cała wizyta w skansenie jest zupełnie ’free of charge’?
Centrum Cardiff
Po St. Fagans, jedziemy do centrum, w zależności od trasy jaką wybierzemy, jest więcej niż duża szansa, że miniemy po drodze stadion lokalnego zespołu Cardiff City. Jeżeli nie, nic nie szkodzi, ponieważ w samym centrum miasta znajduje się jeszcze bardziej okazały Millenium Stadium, najważniejszy obiekt sportowy w kraju (odpowiednik naszego Stadionu Narodowego). Zawsze zastanawiam się, co skłoniło miasto do zbudowania stadionu w tak nietypowym miejscu. Jest on dosłownie ’wciśnięty’ pomiędzy rzekę a znajdujące się dookoła budynki co sprawia dość osobliwe wrażenie.
Wyobraźcie sobie co dzieje się w mieście przy okazji meczów ukochanego przez Walijczyków rugby, kiedy dziesiątki tysięcy ubranych w biało-czerwono-zielone barwy kibiców, paraliżuje centrum. Nie chcielibyście być wtedy kierowcami. Mieszkańcom miasta najwyraźniej to nie przeszkadza. Niemniej Stadium Tours, mogę jak najbardziej polecić, każdy kto lubi tego rodzaju rozrywkę, będzie zachwycony, stadionowi przewodnicy to absolutnie klasa światowa.
Jeżeli o przewodników chodzi, gdybyście byli takowym zainteresowani wybierzcie na moją odpowiedzialność ’Cardiff on Foot’ i poproście o przewodnika Paula. Zresztą znajdziecie moją recenzję dotyczącą ’Cardiff on foot’ na Trip Advisor tutaj.
Paul to świetny człowiek, Walijczyk z krwi i kości, mówiący po walijsku i angielsku, młodzież jest zawsze pod wrażeniem. Paul serwuje opowieść za opowieścią pokazując do tego miejskie zaułki, o których nawet ja nie miałem pojęcia.
National Museum Of Wales
Wracając do atrakcji, warto odwiedzić choćby na chwilę National Museum of Wales.
Wystawy stałe to m.in. zajmująca prawie cały parter część poświęcona historii naturalnej kraju, bardzo interaktywna, po prostu intrygująco ciekawa. To na co warto zwrócić uwagę to wystawy czasowe ja np. trafiłem na pokaz fotografii rockowych gwiazd, Rolling Stones, David Bowie, Lou Reed lub wystawę, która pozwalała zwiedzającym na jej totalną destrukcję (pierwszy raz widziałem, żeby młodzież z takim zaangażowaniem doceniła sztukę jak właśnie wtedy).
Po Muzeum, polecam skierować kroki, w zależności od grupy wiekowej, albo do Cardiff Story dla trochę młodszych, świetnego muzeum dokumentującego historię miasta; lub dla starszych do wiktoriańskich arkad jakich w centrum stolicy jest sporo, a w których to znajdziecie unikalne, niezależne kawiarnie, serwujące przepyszną kawę, stoiska ze starociami, biżuterią, płytami winylowymi i mnóstwem innych drobiazgów, naprawdę warto. Polecam absolutny klasyk Cardiff Bakestones.
Jeżeli ktoś ma zamiar udać się na zakupy, Cardiff nadaje się do tego celu jak mało, które miejsce. W zasadzie zdecydowana część centrum to jedno wielkie centrum handlowe, wszystkie High Street Brands w jednym miejscu.
http: //www. visitwales. com/things-to-do/attractions/shopping/cardiff-shopping
Cardiff Castle, którego mury z pewnością rzucą Wam się w oczy, można spokojnie sobie odpuścić, w zasadzie przejście wokół murów jest ciekawsze niż to co za nimi, to samo powie Ci wspomniany przewodnik, Paul.
Cardiff Bay
Po centrum miasta, czas na Cardiff Bay. Czy wiecie, że pierwszy na świecie czek na milion dolarów, został podpisany w Cardiff? Nie bez powodu, Cardiff było kiedyś jednym z największych eksporterów węgla, a wszystkie statki odpływały właśnie z Cardiff Bay. Dzisiaj zatoka to jeden z najlepszych przykładów na to jak zagospodarować niegdyś przemysłowy teren na XXI-wieczne centrum rozrywki.
Kawiarnie, restauracje, na które spogląda monumentalna, Millenium Centre jedna z najciekawszych architektonicznie sal koncertowych, jaki widziałem w życiu. Warto zajrzeć do środka, choćby pod pretekstem wizyty w toalecie.
W Cardiff Bay znajdziecie też budynek Welch National Assembly, czyli walijskiego parlamentu, powołanego do życia w wyniku przeprowadzonego 18 września 1997 referendum w którym Walijczycy opowiedzieli się za powstaniem własnego lokalnego parlamentu, norweskiego kościoła, obecnie galerii sztuki.
Czy z tego co napisałem wynika, że w Cardiff nic nie ma? Śmiem wątpić. Mam nadzieję, że starłem plamę na honorze mojego kolegi, który tak niesprawiedliwie ocenił stolicę Walii. Moja praca mam wrażenie dopiero się zaczyna. Kolejnym miastem będzie Belfast, na który również spada wiele niezasłużonej krytyki, później Glasgow, Bristol… Zapowiada się dużo pracy, czyli dokładnie to co lubię najbardziej.
Andrzej Dawid
PS. ze swojej strony polecam: